Czasem udajemy lepszych od innych, czasem dajemy poznać, że czujemy się od nich gorsi. Patrzymy wewnątrz siebie i nie podoba nam się to, co widzimy, bo jak może nam się podobać to NIC, które mamy w sobie, nic do zaoferowania innym, nic wartościowego, nic, z czego moglibyśmy być dumni. Zerowe poczucie własnej wartości – na to cierpimy chyba najbardziej, to wątek przewodni naszego życia.
Z poczuciem własnej wartości jest tak jak z większością rzeczy na świecie – nie biorą się znikąd. Poczucia własnej wartości nie otrzymujemy odgórnie, ono się kształtuje, kształtują je inni ludzie, my je pielęgnujemy. Niestety często nie mamy okazji do tego, aby budować adekwatną samoocenę, aby nabierać wiary we własne siły, aby wierzyć, że jesteśmy coś warci i powinniśmy być akceptowani bez zabiegania o to.
Dzieci nie tylko słuchają, dzieci słyszą. Jako dzieci chłonęliśmy słowa jak gąbka, a moc słów jest ogromna - można nimi zatruć serce młodego człowieka albo wypełniać je miłością, miłością do innych ludzi, do świata, ale i do samego siebie. To dorośli napełniali nasze serca - to, co nam mówili, zostało w nas i teraz owocuje. Mogli również nie mówić nic, czasami milczenie wyraża więcej niż jakiekolwiek słowa... Nie nauczyliśmy się sami tego, że wszyscy wokół są ważniejsi, że tak niewiele znaczymy, że aby nas zaakceptowano, musimy o to zabiegać, niemal walczyć. To dorośli przekazali nam taką wiedzę, z którą teraz idziemy przez życie. A życie człowieka bez poczucia własnej wartości jest szczególnie trudne. Ustosunkowanie się osoby do samej siebie rzutuje na wszystkie obszary jej życia, na życie zawodowe i prywatne, na kontakty z innymi osobami, na stosunek do zadań i wyzwań, jakie stawia przed nią życie.
A kiedy już pojawiają się osoby, które dostrzegają naszą wartość, patrzymy na nie z niedowierzaniem, zażenowani tym, co mówią, zastanawiając się, po co to robią i na ile jest to szczere i prawdziwe, bo przecież nam nie może się nic udać, a jeśli się udało to pewnie był to czysty przypadek, kwestia szczęścia, ale na pewno nie nasza zasługa.
Dlatego tak ważne jest docenianie nawet najmniejszych sukcesów dziecka, uświadamianie mu jego wartości, bo przecież ten młody człowiek będzie mógł zrobić w przyszłości tak wiele... Będzie mógł, jeśli będzie w to wierzył. Więc jeśli w jakikolwiek sposób odpowiadasz za młodego człowieka, pamiętaj, że to co robisz i mówisz, może zostać w nim na zawsze i odbić się na jego życiu – Nie zepsuj tego!
Z poczuciem własnej wartości jest tak jak z większością rzeczy na świecie – nie biorą się znikąd. Poczucia własnej wartości nie otrzymujemy odgórnie, ono się kształtuje, kształtują je inni ludzie, my je pielęgnujemy. Niestety często nie mamy okazji do tego, aby budować adekwatną samoocenę, aby nabierać wiary we własne siły, aby wierzyć, że jesteśmy coś warci i powinniśmy być akceptowani bez zabiegania o to.
Dzieci nie tylko słuchają, dzieci słyszą. Jako dzieci chłonęliśmy słowa jak gąbka, a moc słów jest ogromna - można nimi zatruć serce młodego człowieka albo wypełniać je miłością, miłością do innych ludzi, do świata, ale i do samego siebie. To dorośli napełniali nasze serca - to, co nam mówili, zostało w nas i teraz owocuje. Mogli również nie mówić nic, czasami milczenie wyraża więcej niż jakiekolwiek słowa... Nie nauczyliśmy się sami tego, że wszyscy wokół są ważniejsi, że tak niewiele znaczymy, że aby nas zaakceptowano, musimy o to zabiegać, niemal walczyć. To dorośli przekazali nam taką wiedzę, z którą teraz idziemy przez życie. A życie człowieka bez poczucia własnej wartości jest szczególnie trudne. Ustosunkowanie się osoby do samej siebie rzutuje na wszystkie obszary jej życia, na życie zawodowe i prywatne, na kontakty z innymi osobami, na stosunek do zadań i wyzwań, jakie stawia przed nią życie.
A kiedy już pojawiają się osoby, które dostrzegają naszą wartość, patrzymy na nie z niedowierzaniem, zażenowani tym, co mówią, zastanawiając się, po co to robią i na ile jest to szczere i prawdziwe, bo przecież nam nie może się nic udać, a jeśli się udało to pewnie był to czysty przypadek, kwestia szczęścia, ale na pewno nie nasza zasługa.
Dlatego tak ważne jest docenianie nawet najmniejszych sukcesów dziecka, uświadamianie mu jego wartości, bo przecież ten młody człowiek będzie mógł zrobić w przyszłości tak wiele... Będzie mógł, jeśli będzie w to wierzył. Więc jeśli w jakikolwiek sposób odpowiadasz za młodego człowieka, pamiętaj, że to co robisz i mówisz, może zostać w nim na zawsze i odbić się na jego życiu – Nie zepsuj tego!
źródło: http://www.tumblr.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz